:: !! BlOgOwE FoRuM By NiKa-CoM !! ::
..::FoRuM DlA KaŻdEgO::..
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum :: !! BlOgOwE FoRuM By NiKa-CoM !! :: Strona Główna
->
Rodzina
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
www.nika-com.blog.onet.pl
Forum Ogólne
Dojrzewanie i Zdrowie
Miłość i Przyjaźń
Moda i Uroda
Nasze problemy...
Rodzina
Hobby :)
Zwierzęta...
Wasze Stronki...
Muzyka
Nasze fotki...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Pią 16:01, 19 Maj 2017
Temat postu: w kazdym calu
-Moze tym razem bedziemy mieli szczescie - rzekl Wu i ruszyl do recepcji.
Motel o napuszonej nazwie "The La Paz Inn" nalezal do niezaleznego wlasciciela, byl calkiem nowy i oferowal mala kawiarnie, rownie niewielki basen i, jak domyslal sie Wu, jakies trzy tuziny segmentow mieszkalnych. Za recepcyjna lada stal przysadzisty mezczyzna po piecdziesiatce z jedwabistymi szarymi wlosami, dwuogniskowymi okularami i nieufnie sciagnietymi ustami - wielu wlascicieli moteli zdaje sie nabywac tego grymasu po roku czy dwoch w biznesie. Mezczyzna patrzyl przez chwile na Wu, zdyskwalifikowal go jako potencjalnego klienta i odwrocil sie do Stallingsa, ktory teraz opieral sie o lade.
-Moge pomoc? - zapytal z nosowym akcentem, co mialo osmielic Stallingsa do sprzedania mu czegos.
-Mam nadzieje - odparl Stallings i podal jedna z ostatnich wizytowek oznajmiajacych, ze jest Jerome'em K. Waltersem, wiceprezesem Niezaleznego Stowarzyszenia Wlascicieli Limuzyn.
Mezczyzna przeczytal wizytowke, oddal ja i powiedzial:
-Stad niewielu dzwoni po limuzyny. Durant wyprostowal sie, rozejrzal po recepcji i ze zrozumieniem pokiwal glowa.
-Chyba nie, ale nie dlatego przyszlismy. - Znow sie rozejrzal, po czym pochylil sie w strone szpakowatego mezczyzny i cichym konspiracyjnym szeptem powiedzial: - Prowadzimy do-cho-dze-nie.
Stallings wypowiadal kazda sylabe z uczuciem, jak gdyby podobalo mu sie brzmienie tego slowa.
Mezczyzna sciagnal brwi.
-W jakiej sprawie?
-W sprawie jednego z naszych czlonkow, wlasciciela kierowcy, wspanialego mlodego Meksykanina, ktory przywiozl tutaj pewna pare z LA. Na chwile przed tym, nim ci ludzie zameldowali sie w motelu - nie panskim - dali naszemu czlonkowi dwadziescia dolarow, by kupil im butelke whisky.
-I co?
-I nasz swietny mlodzieniec, zadowolony, ze moze wyswiadczyc im przysluge, skierowal sie do najblizszego sklepu z alkoholem. Ale kiedy wrocil z whisky, para uciekla, oczywiscie nie placac. I w ten sposob nasz wspanialy mlodzieniec zostal z rachunkiem opiewajacym na dwiescie trzydziesci piec dolarow za wozenie ich po calym LA i przywiezienie tutaj.
-To zalosna historia - skomentowal mezczyzna.
-Rzecz w tym, panie...?
-Deason.
-Rzecz w tym, panie Deason, ze moja organizacja jest zobowiazana do zapobiegania takim wypadkom. Chcemy rozliczyc sie z ta para zlodziei - no bo sa zlodziejami - w pelnym majestacie prawa. Ale gliny nie przejmuja sie jakims tam meksykanskim kierowca, ktory zostal naciety na dwiescie dolcow. Dlatego wiec SNWL oferuje piecset dolarow gotowka nagrody w zamian za kazda informacje prowadzaca nie do aresztowania i skazania tej zlodziejskiej pary, ale jedynie do jej zlokalizowania.
-Przedstawili sie? - zapytal Deason.
-Tak, prosze pana, zrobili to. Ich prawdziwe nazwisko brzmi Hughes i Paulina Goodisonowie.
Deason popatrzyl w dol na lade, potem na Stallingsa, z zalem pokrecil glowa i powiedzial:
-Nie rejestrowalem ich.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin